Zapewne słyszeliście o jednej z większych atrakcji turystycznych Dolnego Śląska: Twierdzy Srebrna Góra. Ale czy mówi Wam coś nazwa: Kolej Sowiogórska albo Srebrnogórski Odcinek Zębaty? Pewnie nie, tym bardziej, że to kolej, która już nie istnieje. Pozostało po niej jednak kilka interesujących zabytków i ładna trasa – dziś piesza.
Krótka historia Kolei Sowiogórskiej
Historia Kolei Sowiogórskiej – jak na takie przedsięwzięcie – jest naprawdę krótka. Z założenia miała ona spełniać dwie funkcje: turystyczną oraz transportową dla kopalń węgla. Prace rozpoczęto pod sam koniec XIX wieku. Poszczególne odcinki trasy, prowadzącej z Dzierżoniowa do Ścinawki Średniej, między innymi przez Srebrną Górę, oddawano od 1900 r. do 1902 r. W 1903 r. przedłużono ją do Radkowa. Tempo pracy było bardzo szybkie, biorąc pod uwagę to, w jak trudnym górskim terenie je prowadzono. Konieczne było wykuwanie wąwozów w skałach, wykonywanie nasypów oraz budowa wiaduktów, w tym dwóch ceglanych o wysokości 24 i 28 metrów. Do budowy zaangażowano wielu inżynierów oraz robotników polskich, czeskich, ukraińskich, chorwackich i włoskich. Z uwagi na szybkie tempo pracy (24h/dobę bez względu na porę roku), dochodziło do wypadków.
Kolej zębata w Polsce
Czym się różniła Kolej Sowiogórska od innych? Srebrnogórski Odcinek Zębaty to była jedyna kolej zębata, jaka istniała na terenie dzisiejszej Polski (poza krótkimi odcinkami Kolejki Wilanowskiej). Skąd ta nazwa? Kolej miała trzecią szynę – zębatą, która miała zapewnić bezpieczeństwo na stromych odcinkach. Była obsługiwana także przez specjalną lokomotywę wyposażoną w zębate koło, której prędkość była iście turystyczna (średnio 9,5 km/h). Do dziś w wielu państwach np. w Szwajcarii, Austrii, Czechach czy w kilku krajach Ameryki działają odcinki zębate.
Niestety I wojna światowa przerwała dobrą passę turystyczną, która nie powróciła także po jej zakończeniu, ze względu na kryzys finansowy i hiperinflację. Także transport węgla okazał się tańszy na liniach poprowadzonych dookoła Gór Sowich.
Na początku lat 30.XX wieku stopniowo zawieszano ruch pociągów na 62-kilometrowej trasie Kolei Sowiogórskiej, a już w latach 1933-34 rozebrano tory kolejki zębatej.
Co zobaczymy dziś na trasie, czyli atrakcje turystyczne ścieżki dydaktycznej „Zębata”
Chociaż dziś torowiska już dawno nie ma, pozostała po nim malownicza trasa, którą poprowadzono szlak i ścieżkę dydaktyczną „Zębata”. Nadal możecie podziwiać na niej 28-metrowy Wiadukt Srebrnogórski, po którym także można przejść, choć nie posiada on zabezpieczających barierek, a także odremontowany niemal 24-metrowy Wiadukt Żdanowski (na którym znajdziecie także ściankę do wspinaczki) oraz Wiszący Wiadukt. Pozostały także urokliwe wąwozy wykute w skałach oraz nasypy. Z wielu miejsc możecie podziwiać wspaniałe Góry Sowie, a z każdego – ich przyrodę. To świetna trasa dla osób szukających ciszy i spokoju na szlaku, gdyż mimo niewątpliwego uroku, nie jest tak znana, a przez to tak zatłoczona jak sztampowe hity turystyczne Dolnego Śląska.
W kilku miejscach wypatrzycie także pobliską Twierdzę Srebrnogórską. Trasa Kolei Sowiogórskiej przebiega natomiast w pobliżu Fortu Ostróg, na który możecie przy okazji zajrzeć.
Gdzie zaparkować?
Na koniec tylko dodam, ze najłatwiej zaparkować na parkingu w Srebrnej Górze, przy twierdzy.
No to jeszcze fotki na zachętę: