Trasa ze Szklarskiej Poręby na Szrenicę przez Halę Szrenicką, a stamtąd dalej czerwonym szlakiem na Śnieżne Kotły lub też – w razie niepogody lub krótkiego dnia – na Halę pod Łabskim Szczytem, a później zejście żółtym szlakiem (Starą Drogą) do Szklarskiej, to moja ulubiona „rezerwowa” wycieczka. Ulubiona – ponieważ o każdej porze roku wygląda wspaniale, choć oczywiście są „przełomowe” okresy, gdy przychodzi lub odchodzi zima i jest oblodzona, a także w okresach wichur i trzaskających mrozów, kiedy wolę się tam nie zapuszczać. Poza tym jest bardzo przyjemna. Na „punkt startu” łatwo dojechać samochodem lub PKP. Jest to też fajna trasa dla tych, którzy lubią odpoczywać po drodze, ponieważ mijamy na niej aż 4 schroniska: Kamieńczyk, na Hali Szrenickiej, na Szrenicy i pod Łabskim Szczytem.
Sama Szrenica to jeden z wyższych szczytów w Karkonoszach, o wysokości 1362 m. n.p.m. Rozciąga się z niej wspaniały widok nie tylko na Karkonosze, ale także na Góry Izerskie.
Zasadniczo na Szrenicę można wejść kilkoma szlakami – czerwonym (ze Szklarskiej, wchodząc na szlak koło Kruczych Skał i przechodząc koło wodospadu Kamieńczyka), a następnie „wykańczając” zielonym lub czarnym, albo tylko zielonym – idąc do/z Jakuszyc. Można też pójść na łatwiznę i podjechać rozsiadając się wygodnie w całorocznej kolejce krzesełkowej, podziwiając po drodze krajobrazy.
Wchodząc na Szrenicę, do Hali Szrenickiej szlak prowadzi pod górę, lasem. Jest więc osłonięty od wiatru. Idąc nim w zimie człowiek zastanawia się dlaczego się tak ciepło ubrał. Z kolei po wyjściu na otwartą przestrzeń, gdzie niemal zawsze wieje dość silny wiatr, dając dodatkowe odczucie większego chłodu, zakłada na siebie wszystko co ma, zastanawiając się dlaczego nie wziął czegoś cieplejszego 😉
Na Śnieżne Kotły ze Szrenicy idziemy dalej czerwonym szlakiem. Na tym odcinku jest on dość płaski, to znaczy idzie się oczywiście raz pod górkę, raz z górki, ale nie są to wielkie podejścia/zejścia. W razie niepogody, można wybrać krótszy szlak i zejść do Szklarskiej Poręby z Hali pod Łabskim Szczytem, przechodząc koło schroniska, żółtym szlakiem (Starą Drogą). Do tego schroniska można dojść także ze Szrenicy zielonym szlakiem (Mokrą Drogą). Należałoby jednak wcześniej zorientować się czy warunki pogodowe na to pozwalają. O ile czerwony szlak (Droga Przyjaźni) jest bardzo wygodny – w zimie porządnie ubity ratrakami, a latem – choć kamienisty – to jednak szeroki, o tyle Mokra Droga jest dużo węższa i mniej uczęszczana. I choć jest bardzo malownicza, można się na niej w zimie zagrzebać 😉
Śnieżne Kotły, które latem można oglądać także z dołu, idąc zielonym szlakiem (Ścieżką nad Reglami, koło Śnieżnych Stawków), w zimie są dostępne tylko z czerwonego szlaku. Leżą pomiędzy Łabskim Szczytem, a Wielkim Szyszakiem. Jest to pozostałość po lodowcu, który oparłszy się o góry, pozostawił po sobie cyrki polodowcowe – takie półokrągłe zagłębienia nazwane kotłami. Możemy tam podziwiać wały moreny czołowej i bocznej, a pomiędzy nimi (kotły są dwa) – głazy moreny dennej.
Należy wiedzieć, że na Szrenicy panuje specyficzny mikroklimat. Jest tam po prostu chłodno i – zwykle – wietrznie, ale dla pięknych widoków, warto – zwłaszcza w słoneczny dzień – przejść się tym szlakiem.
A na zimowych zdjęciach wygląda to tak: